Sowalicja - bo tak ma na imię, powstała na prośbę małej Lilusi, która jest teraz jej dumną właścicielką.
Oto ona:
Sowalicja powstała z wełny czesankowej, niegdyś nabytej przeze mnie z jednego z licznych sklepów internetowych, kiedy to miałam fazę na filcowanie. Oczka zrobiłam z króciutkich szpilek i koralików :)
Siedząc w doniczce wygląda tak:
Zaś w ręce prezentuje się następująco:
:p
Pozdrawiam, Mart. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz